30 sty Nie tak po prostu
Pod moim postem o serialu „I tak po prostu” przeczytałam komentarz jednej miłej Wiedźmy, że przedstawianie kobiet w średnim wieku jako infantylnych być może zdaniem producentów lepiej się sprzedaje. Podejrzewam, że ta konstatacja może być prawdziwa.
Pytanie-komu? Komu lepiej się sprzedaje?
Młodszym, które mają dosyć pouczania przez matki, ciocie i babcie i bawi je oglądanie nieporadnej Mirandy i naiwnej gąski Charlotte? Myślę, że takie obrazki dla młodszego pokolenia mogą być krzepiące, ale czy ciekawe? I jak ustawiające do życia? Nigdy się nie zestarzej, bo zgłupiejesz i przestaniesz nadążać??
Czy nam, tęskniącym za czasami kiedy największą tęsknotą były nowe szpilki i fajna randka? Bo bohaterki wyraźnie nie odnajdują się w swoim wieku, nie widzą żadnych korzyści z bycia dojrzałą, a wszelką mądrość czerpią od młodszego pokolenia. Miranda żeby zrozumieć świat politycznej poprawności idzie na studia, na których wykłada młodsza od niej pani profesor i nawiązuje gorący romans z młodszą od siebie niebinarną Che. Charlotte jest tak uroczo dziewczęca w swoich sukniach w kwiatki, że nikt nie mógłby jej nawet podejrzewać o jakąś dojrzałą mądrość, a Carrie cały czas się zastanawia jak by tu wrócić do siebie sprzed małżeństwa z Bigiem.
Być może światu wygodnie jest tak nas postrzegać, ale nie wydaje mi się żeby to była prawda. Przynajmniej w mojej bańce.
Opiszę więc siebie i kobiety z mojej bańki, może ta wizja też się dobrze sprzeda.
Owszem, cenimy sobie przyjaźń, tak samo jak bohaterki serialu. I kontakt z młodym pokoleniem, napisałam przecież „Kochaj Młode Czarownice”. I na pewno moje córki lepiej ogarniają nowoczesne technologie i sprawniej poruszają się w internecie.
Ale to ja zapełniłam nasz dom książkami od parteru po dach i w dyskusjach o problemach współczesnego świata nie czuję się gąską, która musi się dopiero nauczyć od młodszego pokolenia prawidłowego używania zaimków, bo nigdy nie słyszała o osobach trans.
Co więcej, nadal lepiej orientuję się w geopolityce i do tego niektóre rozwiązania w polityce społecznej miałam okazję obserwować w czasie długiego życia, więc jestem mniej naiwna. Podrzucamy sobie pewne tematy, ale na zasadzie równorzędności, nie pouczania jednego pokolenia przez drugie.
Co do seksu. Jedne go uprawiają częściej, inne rzadziej, niektóre wcale. Tylko jakby przestaje to stanowić centrum Wszechświata i to jest po prostu biologia. Czasami strony przeciwnej, bo nie od dzisiaj eksperci alarmują, że przez tryb życia i niezdrową dietę polskim mężczyznom nie staje. A do lekarza przecież żaden nie pójdzie, lepiej na wódkę. Wiele z nas obywa się bez życiowego partnera, bo albo zszedł z tego świata jak Big, albo potknął się i wpadł młodszej pani między uda. Ale tak, wiemy co to masturbacja i znamy najlepsze marki wibratorów. Czasem nawet kupujemy je w Paryżu przy placu Pigalle.
Natomiast nie przepraszamy.
Ani hałaśliwych sąsiadek, ani potrącających nas w przejściu kelnerów. Przez długie, trudne lata dobiłyśmy się w końcu poczucia własnej wartości i świadomości swojej siły. Nie przepraszamy mężczyzn za to, że zdziadzieli, a my nie chcemy reszty życia spędzić z nimi na kanapie. Pracodawców, że mamy inne poczucie humoru, bo mamy własne firmy i to pracownicy muszą się śmiać z naszych kawałów. Młodzieży, starców i dzieci za to, że żyjemy i układamy sobie świat po swojemu.
Rzeczy nie wychodzą nam tak po prostu, same z siebie. Nauczyłyśmy się walczyć o to czego pragniemy. I nie czuć się winne z tego powodu.
Mamy moc i nie zawahamy się jej użyć.
Amanda
Posted at 12:24h, 30 stycznia,,Mamy władzę i nie zawahamy się jej użyć.” To byłoby piękne, gdyby, niestety, było prawdziwe… Tylko, skoro tak, to po co te protesty? Dlaczego ktoś chce nam układać życie, skoro ,,mamy władzę?” Polskie kobiety (i wiele na świecie) władzy nie mają a wiele dodatkowo jeszcze szczeka na inne, które faktycznie chcą ją mieć, czy to w pracy, w polityce, czy chociaż ,,władzę” decydowania o sobie. Zamiast tego, cyklicznie, mamy bandę kretynów (z obu stron) u władzy albo dewotki, które ich popierają. I to nie jest kwestia pokolenia. Poza tym, pozwólmy ludziom być kim chcą, jeśli nie są idiotami i nie obrażają/krzywdzą przy tym. Są głupie polskie, amerykańskie, angielskie i inne seriale, które celują w grupy osób, nie brałabym tego na poważnie. Są też inne, mądre, z tych samych krajów. Zwłaszcza, że ruchy wyzwolenia kobiet zaczęły się raczej właśnie w Stanach na masową skalę, w Europie to we Francji, UK. Gdyby nie te wpływy, to może w Polsce dalej trzeba by było chodzić z przyzwoitka albo prosić rodziców o zgodę na ślub (niektórym ten zwyczaj dalej bardzo się podoba, taka sprzedaż żony). Mnie o wiele bardziej śmieszy robienie z facetów, których jedynym zainteresowaniem jest zastrzelić maksymalną ilość osób w jakimś GTA ,,gwiazd” i że to niby e-sport (nic nie mam do prawdziwego e-sportu, czy gier ale normalnych i z sensem). Ale, jak pisałam, jakie czasy, takie ,,gwiazdy” 🙂
Wiedźma Radzi
Posted at 13:22h, 30 styczniaogólnie masz rację, ale kobietom z mojej bańki nikt niczego nie jest w stanie narzucić, głupie prawo antyaborcyjne mogę mieć w dupie, bo mnie na to stać, chodzi o to żeby takich jak ja było jak najwięcej, dlatego młode dziewczyny powinny sobie cenić własne kariery i własne pieniądze i o to walczę
Wiedźma Radzi
Posted at 15:04h, 30 styczniaale zmieniłam na „moc”, jest bardziej czytelnie
Amanda
Posted at 15:59h, 30 styczniaZ tym się zupełnie zgadzam, tylko to nie do końca wygląda tak, że każdy (płeć w sumie dowolna) kto CHCE ten zawsze tak MA. Są kobiety (i mężczyźni), którzy mimo swojej ciężkiej pracy i cenienia kariery, lądują w czarnej du… a są i pasożyty (kobiety i mężczyźni), którzy na byle g… (jak ci wspomniani pato-youtuberzy) zarabiają kupę kasy na swoje dyrdymały, żyją lekko i są pochwalani przez ameby umysłowe. Także dzisiejszy świat nie za bardzo sprzyja mądrym karierom, chyba, że trafi się na mądrych odbiorców, to właśnie te ,,bańki”. Młoda dziewczyna, która nie pomyślała w danej chwili, choć nie chce usługiwać żadnemu leniowi i chce pracować, ale ,,straciła głowę” nie może mieć w du… bo żaden pracodawca jej w ciąży nie przyjmie i ,,bez łaski”, technicznie rzecz ujmując, sama sobie nie poradzi w państwie, które bardziej ceni zarodki niż ją (i jej przyszłe dziecko, gdyby chciała je mieć). To co w poważaniu może mieć 50 latka, to kobieta 20 kilka, 30 już nie koniecznie. I mówię o sprawach poważnych a nie durnych szpilkach, torebkach albo romansidłach bo to nie ten kaliber.
Wiedźma Radzi
Posted at 15:19h, 31 styczniano niestety, im gorsze czasy, tym więcej trzeba myśleć, a nie „tracić głowę”
M
Posted at 17:26h, 30 styczniaNaszła mnie taka refleksja, że ten serial (nie oglądałam, z opisu) nie różni się w sumie wcale od takiego Klanu czy M jak miłość, jeśli chodzi o poziom i nie ma się tu nad czym rozwodzić. To są seriale dla specyficznego typu mentalności. Tak w USA, Polsce, Anglii, Francji, Paragwaju i Rosji są ludzie o rożnym typie mentalności. I to dla pewnego typu ludzi one są tworzone. Zniewolona, która leci w Polsce i inne takie, to też podobny poziom serialu. Dla pustych kobiet, puste problemy. Kiedyś był Zbuntowany Anioł z Natalią Oreiro. Zamiast tego polecam Curiosity Stream (platforma) albo chociażby jakiekolwiek filmy przyrodnicze, produkcja obojętna. Na tego typu rzeczy szkoda czasu 😉 I tak na marginesie, zdaje mi się, że faktycznie producenci tworzą taki obraz bo wiedzą, że to się sprzeda. Nie sądzę, by ludzie realnie (dużo, bo na pewno są tacy) zachowywali się w ten sposób. Film/serial tego typu to nie obraz życia, tylko nabijanie kasy i target w specyficzną grupę i pamiętajmy o tym. Dużo Polek, Amerykanek, Brytyjek, Rosjanek, realizujących ,,wartości rodzinne” ogląda tego typu seriale bo ,,nijakość” i służba całemu światu jest bliższa ich własnemu życiu niż obraz świadomej, wolnej kobiety, młodej czy starszej. I wolą patrzeć na to, co znają, bo w tym drugim mogą zobaczyć odbicie swojego zgubionego życia. I dlatego takich seriali absolutnie nie warto naśladować i brać serio 🙂
Wiedźma Radzi
Posted at 15:20h, 31 styczniaa pewnie, ale mądre seriale potrafią zdziałać dużo dobrego