Wakacje na Titanicu

Wakacje na Titanicu

Otwieram drzwi, a tam przechodzi ludzkie pojęcie, jak to mawia dowcipna młodzież.

Teraz już nie pootwiera, bo nasz miłościwie nam panujący Minister Magii O Podkrążonych Oczach zarządził, że odtąd 17-letni wnuczek nie może zrobić zakupów babci, chyba, że tą babcię weźmie ze sobą. Niech sobie babcia na świat popatrzy.

Mąż wstanie z łóżka, w którym śpi z żoną od lat, ale na spacer z nią nie pójdzie, bo to kosztuje teraz więcej niż schadzka w hotelu z kochanką. A nie, hotele zamknięte, knajpy też, pozostaje kuchnia domowa i sąsiedzkie wyścigi po klatce schodowej w bloku, tu nie wejdą.

Media prześcigają się w określeniach typu „śmiertelny wirus”, „zabójcza epidemia” i „kolejne ofiary”, strasząc zamiast informować. Czy informują nas na co dzień ile osób zmarło danego dnia na raka, zawał, albo w wyniku udanej próby samobójczej? A będzie co liczyć, możecie mi wierzyć.

A w Chinach, tej pierwszej ofierze koronawirusa, liczba zgonów w sumie dochodzi do 3,5 tys. Na miliard trzysta milionów mieszkańców. Jeśli wierzyć Chińczykom.

U Niemców procent zgonów niewielki. Może jednak diabeł tkwi w szczegółach takich jak sprawna organizacja służby zdrowia, dostępność środków ochrony i selektywna izolacja.

Mamy w genach atawistyczny strach przed epidemiami, więc dajemy sobą manipulować i za chwilę obudzimy się w państwie, które przy pomocy policji, wojska i dronów będzie śledzić każdy nasz krok. Dla naszego dobra, jakże by inaczej.

Klasa średnia, która była solą w oku tej władzy i każdej innej w naszym kraju, właśnie przestaje istnieć. Ludzie tracą dorobek życia i to nie w pożarze, ani trzęsieniu ziemi, tylko dlatego, że rząd musi jakoś ukryć rozpaczliwą sytuację w służbie zdrowia. I rozciągnąć liczbę zgonów spowodowaną koronawirusem na miesiące, albo lata.

Przeciwko protestującym przedsiębiorcom rząd wyprowadził policję i wojsko. Na razie nie strzelali.

Upadające biznesy za bezcen wykupią banki, którym rząd rzucił prawdziwe koło ratunkowe, a nie betonowe, takie jak przedsiębiorcom.

Na razie pracownicy cieszą się z nieoczekiwanych wakacji i robią remonty. Kolejki pod marketami budowlanymi po horyzont. Pracujący online pracownik mojej przyjaciółki odmówił posiedzenia przed kompem pół godziny dłużej bez naliczania nadgodzin. Swoje prawa zna. Wczoraj on i dziesięciu innych dostało wypowiedzenia. To tylko pierwsza fala, przyjaciółka walczy o przetrwanie przedsiębiorstwa jak lwica. Ale czy da radę, nie wiadomo, firma większa, więc od rządu żadnej pomocy.

Ja z trudem ściągam z hurtowni jakieś resztki odzieży ochronnej po paskarskich cenach. W Katowicach za usunięcie zęba w warunkach wymaganych przez MZ i Głównego Inspektora Sanitarnego liczą sobie 1000 zł. Cena ryzyka. Ale nie ryzyka zakażenia, bo ono jest raczej pewne i wielkiego ryzyka za sobą nie pociąga. Pokaszlesz, pogorączkujesz, nie pierwszy raz, nie ostatni. To cena ryzyka przyszłych pozwów sądowych, bo wdzięczni pacjenci już piszą donosy na pracujące gabinety do Sanepidu.

Bezrobotne fryzjerki i kosmetyczki pewnie za chwilę odpalą usługi konspiracyjne i ja się pierwsza będę przekradać kanałami, żeby zafarbować odrosty.

No, akurat w budowaniu państwa podziemnego to mamy długie tradycje. Trzeba tylko pamiętać żeby komórkę zostawiać w domu, bo aplikacja pilnuje.

 

 

5 komentarzy
  • Amanda
    Posted at 12:19h, 01 kwietnia Odpowiedz

    Jak przeważnie się zgadzam to teraz nie mogę… Koronawirus nie jest aż tak groźny jak nam wpajają, to fakt, ale to nie prawda, ze jest groźny tylko dla starszych i osób z obniżoną odpornością. Lekarze z Włoch i Hiszpanii mówią co innego. Gdyby ludzi zostawić samym sobie, bez ,,zaganiania” to mielibyśmy to, co robili ,,inteligentni” młodzi w Niemczech albo UK. Nie mówię, że każdy taki jest, i w Polsce i w Niemczech są odpowiedzialni młodzi. Ale są też debile… Którzy będą organizować imprezy, bo tak! Taki młody wtedy może nawlec gówna do domu, gdzie jest też ktoś podatny. Nie jesteśmy sami. Nauczanie zdalne (jak ktoś je umie dobrze prowadzić) i ograniczenie to teraz najlepsza rzecz. Jakoś nie widzę żołnierzy z karabinami za mną, nie mierzą do mnie. I jak nie znoszę pseudokościółkowców, ,,Do rzeczy” i ogólnie polityków, lewa czy prawa, tak nie zauważyłam żeby ktoś groził. Oni właśnie proszą o ten rozsądek. A 17 lat to wiek w którym rodzice jeszcze decydują za dzieci, tak jest w każdej sytuacji prawnej w Polsce. To paradoks, bo ja bym ten wiek obniżyła do, powiedzmy, 16 lat, taki 2 letni bonus do dorosłości, do załatwiania spraw samemu, jak ktoś chce, bo nie musi. Ale niestety, prawnie tak nie jest. Do tego dużo, chociaż nie wszyscy, ludzi jest za głupich albo zbyt aroganckich żeby ich nie ,,trzymać za mordę”. Nauczanie zdalne na uczelniach to chyba zły pomysł, bo równie dobrze można udostępniać treści przez internet, niech czytają kiedy chcą. Są teraz takie narzędzia online, a wykładu i tak nie będzie dużo słuchać, mało kto umie prowadzić go ciekawie, często są to też nudne przedmioty. Ale szkoły muszą jakoś funkcjonować. Państwo powinno rekompensować okres epidemii przedsiębiorcom, zamiast Kościołowi, to pełna zgoda. Ale to tez powinno być regulowane. Gdy, dajmy na to, przedsiębiorstwo zgromadziło taki kapitał, że jest w stanie spokojnie przetrwać, to rekompensata byłaby bez sensu. Mamy pomagać tym, którzy potrzebują. Mamy przetrwać i potem dać radę, a nie się nachapać, jak niektórzy teraz robią. Sprzedaż maseczki za 2 zł po 10zł. A odrosty, pazury i sztuczne rzęsy to naprawdę nie jest problem, zwłaszcza w tym okresie… Wiem, na zawały też ludzie umierają. Ale zawał nie jest zaraźliwy. Poza tym, ważny biologiczny fakt. Korona ciągle mutuje. Może wrócić dużo gorszy, także no.

    • Wiedźma Radzi
      Posted at 22:11h, 01 kwietnia Odpowiedz

      Odrosty, pazury i rzęsy nie sa problemem, ale to są setki kobiet, ktore z robienia tych pazurów i rzęs się utrzymywały..Średnia wieku zmarłych we Włoszech wynosi 80 lat dla kobiet i 79 dla mężczyzn, nikt nie żyje wiecznie, a rozwalanie gospodarki będzie miało bardzo poważne konsekwencje, z których większość nie zdaje sobie sprawy. Na pewno nastapi hegemonia Chin w gospodarce i zaczynam mieć podejrzenie graniczace z pewnością, że chiński reżim sobie to wszystko dokładnie zaplanował.

  • M
    Posted at 12:48h, 01 kwietnia Odpowiedz

    Na pewno należy pomóc ludziom (przedsiębiorcom), którzy zwyczajnie nie będą mieli z czego żyć, zamiast sponsorować Kościół i wszelkie układy i układziki. Ale widzę teraz wśród tej grupy społecznej też postawę bardzo roszczeniową. Nie ważne, czy mam z czego żyć bo wypracowałem/am i mam zapas, czy faktycznie nie. A ci co faktycznie nie mają to często, zamiast walczyć, właśnie siedzą cicho. Choć powinni walczyć. A ,,strajkują” ci co mają. Daj! Bo jestem przedsiębiorcą! Jedna Pani na grupie pisała o sposobie strajku i zablokowaniu ulic. W takiej sytuacji karetki ratujące życie nie mają wielkich szans na przejazd. I to jest właśnie ta polska mentalność. Nie ważne czy liberalna czy konserwatywna. Dlatego u nas nie może być dobrze.

    • Wiedźma Radzi
      Posted at 22:13h, 01 kwietnia Odpowiedz

      Bez przedsiębiorców i ich podatków emerytur też za chwilę nie będzie, ani pensji dla nauczycieli czy lekarzy w państwowym szpitalu.

      • M
        Posted at 18:31h, 03 kwietnia Odpowiedz

        Chociaż w tej panice (pomijam słuszność zostania w domu, moim zdaniem to słuszne, ale to pomijam) faktycznie nasze media przodują. We Włoszech sytuacja naprawdę jest dramatyczna ale w USA na przykład straszyli, że zmarło 1100 osób w ciągu doby i że to niechlubny rekord. Tylko taka delikatna kwestia… USA ma powierzchnię jak wiele państw Europy razem wziętych, więc to faktycznie straszak i nie adekwatne podejście. Porównując Włochy a Stany to tu 900 a w USA 1100 to jest różnica. Dla USA to niewielki % (chociaż przecież śmierci się nie szacuje). Oni specjalnie tak zestawiają informacje, żeby do tego jeszcze Polska wyszła zbawcą. Pogadalibyśmy co by u nas było jakbyśmy mieli taki kraj jakim są Stany na wielkość…

Post A Comment